Babeczka na paznokciach - ręcznie malowana lakierami Cuccio
Babeczka na paznokciach nie tuczy, a pięknie zdobi i poprawia humor, gdy tylko spojrzy się na dłonie ;) Sprawdźcie sami — we wpisie znajdziecie instrukcję krok po kroku ze zdjęciami. Nie jest to trudny wzorek i można go stworzyć lakierami. Poza tym zapraszam także na kilka słów o pielęgnacji skórek.
Moje babeczki na paznokciach zostały w całości namalowane lakierami Cuccio, a wpis powstał dzięki współpracy z tą marką.
Babeczka, muffin, muffinka, cupcake — zwał jak zwał, wybaczcie mi ignorancję, ale w kontekście paznokci będziemy używać tych nazw wymiennie. Moje babeczkowe paznokcie to słodka propozycja stylizacji w cukierkowych odcieniach, czyli klasyczne podejście do takiej tematyki wzoru ;) Jeśli chcecie coś bardziej stonowanego, postawcie na paznokcie nude z biało-brązowymi muffinkami. U mnie jest szaleństwo kolorów - niebieski, fiolet i róż z dodatkiem żółtego.
Zaczynamy tutorial krok po kroku.
Babeczki na paznokciach
Baza/odżywka Cuccio
Przed pomalowaniem paznokci na wybrany kolor, jak zawsze, sięgam po bazę/odżywkę. Między innymi dlatego mój manicure jest trwały, a paznokcie zadbane. Nie pierwszy już raz użyłam bardzo fajnej odżywki botanicznej Forte+ od Cuccio Naturale. Więcej o niej napisałam w poście: Stokrotki na paznokciach.
Kolory bazowe — niebieski i fioletowy róż
Zaplanowałam moje zdobienie tak, żeby babeczki znalazły się na dwóch akcentowych paznokciach. Dlatego pomalowałam je na inny kolor niż pozostałe.
Przy okazji zapraszam do wpisu, gdzie wyjaśniam, które paznokcie maluje się na inny kolor.
Kolor lakieru na tło pod babeczki warto dobrać tak, by zarówno dół (papilotka lub ciasto), jak i krem, były dobrze widoczne. Chyba że dodacie wyróżniające się kontury, ale to już bardziej zaawansowany element zdobienia paznokci, który wymaga pędzelka i precyzji.
Na resztę paznokci trafił fioletowy odcień wpadający w róż - lakier 1283 Lavender Sorbet marki Cuccio. Właściwie trudno mi określić, czy to bardzo chłodny róż czy już fiolet. Na pewno to kolor warty uwagi :) Wyrazisty, ale niezbyt ciemny.
Oba lakiery bardzo ładnie się prezentują i pokryły moje paznokcie w dwóch warstwach. Przyjemnie mi się nimi malowało,
Pozornie te odcienie do siebie nie pasują, ale kluczem do spójnego zdobienia w różnych kolorach jest powtórzenie tych samych odcieni w akcentach na innych paznokciach. Poza tym polecam ograniczoną paletę barw. Wtedy łatwiej o mniej kiczowaty efekt.
Widzieliście, że kolory, których używam w klasycznych lakierach, dostępne są też w wersji hybrydowej pod tymi samymi nazwami i numerami? Na przykład niebieski tutaj :)
Malujemy babeczki
Spód muffinki
Pierwszy krok to spód babeczki. Sięgam po używany wcześniej fioletowy róż i maluję lekko rozszerzający się ku górze kształt. Ten krok spokojnie można powtórzyć bezpośrednio pędzelkiem z lakieru. Tak zrobiłam i ja ;)
Jeśli macie wąską płytkę paznokcia, możecie rozważyć zamalowanie całej jego końcówki, bez zostawiania marginesów po bokach.
Dalej paseczki, żeby było mniej monotonnie — postawiłam na neonowy róż - 1315 Love Is a Battlefield od Cuccio.
Nosiłam go już wcześniej solo:
Paseczki można zrobić sondą do kropek lub wykałaczką.
Sprawdziłam i wygląda to u mnie tak:
Jeśli macie pędzelek do zdobień, to jednak warto go użyć i wyrównać paski:
Krem babeczki na paznokciach
Kolejnym krokiem jest krem. U mnie jest biały — powstał przy użyciu lakieru 1240 Flirt od Cuccio. Oczywiście można wybrać czekoladowy krem.
Krem łatwo jest zrobić przy użyciu połączenia kilku lub kilkunastu kropek wykonanych sondą. Moim zdaniem wygodniej postawić na większe kropki i potem delikatnie je łączyć, tak żeby na siebie nachodziły i żeby w efekcie powstał puszysty krem babeczki.
Zwróćcie uwagę, żeby kształt kremu nie był zbyt trójkątny. Lepiej prezentuje się większa ilość kremu wychodzącego na boki, czyli kształt wypukły po bokach, a nie stożkowy.
Ważne jest też, by krem nachodził na papilotkę muffinki — wygląda to naturalniej.
Jeśli macie krótkie paznokcie i mało miejsca na zdobienie z babeczkami, zdecydujcie się na dużo niższy spód, ale nie rezygnujcie z okazałego kremu!
Posypka i dodatki
Potrzebujemy jeszcze czegoś na szczycie kremu, żeby dopieścić babeczkę. Może być to wisienka, serduszko lub nawet sama kropeczka. U mnie żółte serduszko malowane lakierem 6143 Good Vibrations od Cuccio.
Sam krem wygląda jeszcze dość pusto. Przydałyby się dodatki, np. kolorowa posypka. Można oczywiście zrobić ją z kropeczek różnymi lakierami, ale chciałabym Wam pokazać nieco inne podejście do tematu.
Proste i efektowne rozwiązanie — gotowy, przepiękny lakier z drobinkami i ozdobami w różnych rozmiarach i kilku odcieniach - 6142 Mimes & Musicians od Cuccio. Jest tam beż, złamana biel i różowy fiolet. Odcień niemal idealnie pasuje do bazowego koloru paznokci.
Skupiłam się na tym, żeby estetycznie rozłożyć ozdoby. Tak, by było gęsto, ale by zbytnio na siebie nie nachodziły. Starałam się nie wybierać tych największych piegów, dzięki czemu mogłam zmieścić więcej mniejszych elementów. Ozdoby łowiłam sobie z pędzelka lakieru sondą lub cienkim pędzelkiem i umieszczałam w pasującym miejscu.
Top coat
Na koniec obowiązkowy element — top matowy lub błyszczący. U mnie pełen błysk, czyli High Gloss Top Coat marki Cuccio.
Warto rozważyć dodanie jeszcze drugiej warstwy topu, jeśli też używacie lakieru z ozdobami — mogą wciąż wystawać spod pierwszej warstwy. Przez to nie będzie efektu tafli, a ozdoby mogą o coś zahaczać przy codziennych czynnościach.
Co z resztą paznokci?
Jedna babeczka na paznokciach już gotowa, ale miały być dwie!
Babeczka na moim czwartym paznokcie ma używane już wcześniej kolory, ale w innej konfiguracji.
Obie moje babeczki różnią się od siebie, dzięki czemu zdobienie jest ciekawsze. Jednak wciąż są do siebie wystarczająco podobne, żeby mogły dobrze prezentować się w duecie.
Na niebieskich paznokciach postawiłam na posypkowy akcent.
Lakier z ozdobami nałożyłam w formie gradientu — najgęściej jest przy skórkach. Jak to zrobić? Trzeba dokładnie łowić ozdoby pędzelkiem (tym z lakieru) i spokojnie je układać, rozprowadzając od skórek.
Lakier Mimes & Musicians z drobinkami nada się więc idealnie by:
- łowić pojedyncze ozdoby
- nakładać go na całe paznokcie
- zrobić gradient z ozdób
Słodka pielęgnacja
Przy okazji tego słodkiego wpisu pokazuję także olejek do skórek o zapachu cukru i wanilii marki Cuccio. Czy mogło być bardziej słodko?
Po skończonej stylizacji (oczywiście gdy top wyschnie!), koniecznie zadbajcie także o wygląd skórek. Suche dłonie i nawet najpiękniejsze zdobienie, to nie jest dobry pomysł.
Oliwka od Cuccio obłędnie słodko pachnie i ma ciekawą formę — w kulce. Używam jej już jakiś czas i zauważyłam, że dzięki opakowaniu z końcówką typu roll on można dokładniej dozować potrzebną ilość produktu i mniej się przy tym zatłuścić. Opakowanie też pozostaje czyste.
Oczywiście i tak polecam masować skórki, czy to kremem, czy oliwką, jak najczęściej w ciągu dnia.
A więcej o pielęgnacji dłoni z produktami Cuccio powiedziałam w filmiku na Instagramie:
Jak wam się podoba ją moje babeczki na paznokciach?
Do inspiracji podrzucam jeszcze inną babeczkę, którą kiedyś zmalowałam ;)
Powyższy wpis jest sponsorowany. Ten i każdy inny artykuł na blogu jest w 100% mój i szczery :)
Ślicznie wyglądają te babeczki na paznokciach.
OdpowiedzUsuń