Brązowe paznokcie z efektem drewna
Brązowe paznokcie to nie jest najczęstszy wybór kobiet. Wydaje mi się, że zdecydowanie większym powodzeniem cieszą się cieliste paznokcie czy nawet zielone paznokcie.
Dlatego dzisiaj delikatne wyjście ze strefy komfortu – brązowe zdobienie paznokci z efektem drewna. Zapraszam!
Stworzyłam matowe brązowe paznokcie z drewnianym wzorkiem oraz serduszkami. Połączyłam w tym celu stemple z ręcznie malowanymi elementami. Uzyskałam zarówno mat, jak i błysk. Czas na szczegóły powstawania tytułowego zdobienia.
Na początku sięgnęłam po bardzo, bardzo, bardzo ciemny brąz – Eveline Gel Laque 33. Nałożyłam dwie warstwy i uzyskałam pełne krycie.
Nie sądziłam, że ten lakier będzie aż tak ciemny. Zależnie od światła czasem wygląda bardziej jak czerń niż brąz. Nosząc go solo przez jeden dzień, czułam się tak, jakbym miała czarne paznokcie. Sprawdził się jednak idealnie do robienia zdobień i świetnie wyglądał z matowym topem.
Warto dodać, że ma on bardzo duży, ale wygodny pędzelek. Jak wszystkie z tej serii Eveline. Jego konsystencję i krycie oceniam na bardzo dobre. A szary lakier z tej samej firmy był bohaterem we wpisie: Niebiesko-szare paznokcie ze srebrnym wzorem.
Jak Wam się podobają takie ciemne brązowe paznokcie w błyszczącej wersji?
Skoro chciałam uzyskać brązowe paznokcie z drewnianym wzorem, to potrzebowałam jeszcze drugiego brązu do stemplowania.
Wykorzystałam lakier NCLA PSL Season, który być może widzieliście solo na moich paznokciach we wpisie: Koty na paznokciach. Jest to zdecydowanie jaśniejszy, ciepły brązowy kolor.
To nie jest produkt przeznaczony do stempli, ale ma bardzo dobre krycie. Zresztą jak wszystkie lakiery NCLA z kolekcji Sweater Weather. Dwa inne pokazałam Wam w postach: Paznokcie nude z brokatem oraz Eleganckie bordowe paznokcie.
Bardzo przyjemnie stemplowało mi się nim wzór sęków. Bazą był bardzo ciemny brąz, więc jaśniejszy lakier miał trudne zadanie, by być na niej widocznym. Może nie osiągnęłam koloru z buteleczki, ale efekt i tak mi się podoba, i przypomina drewno (zdjęcie nieco niżej).
Drewniany wzór pochodzi z Moyra Vintage 2 – bardzo udany, prawda? To chyba moja ulubiona i najczęściej przeze mnie używana płytka (zobaczcie chociażby: Paznokcie w serduszka retro, Paznokcie na walentynki czy Neonowy manicure). Ma ona wiele ciekawych szablonów, które są odpowiednio duże nawet jak na moje paznokcie.
Użyłam przezroczystego stempla, także marki Moyra.
Tak wyglądały moje brązowe paznokcie po nałożeniu drewnianego wzoru. Nosiłyście kiedyś takie?
Zwróciłyście uwagę na to, że każdy paznokieć jest ciut inny? Specjalnie użyłam różnych fragmentów wzoru z płytki, a na niektórych paznokciach stemplowałam do góry nogami. Wszystko po to, żeby sęki wyszły w innych miejscach. Dzięki temu całość wygląda ciekawiej i bardziej realistycznie.
Ponieważ zdobienie paznokci robiłam na raty, to w tym momencie nałożyłam top wodny Essence Sealing Top Coat. On nigdy mnie nie zawiódł, jeśli chodzi o zabezpieczenie wzorków ze stempli przed rozmazywaniem. Polecam wodne topy, gdybyście miały z tym kiedyś problem. Dzięki temu rozwiązaniu moje sęki przetrwały do kolejnego dnia, w którym to namalowałam na nich serduszka.
Drewniane paznokcie prawie gotowe. Nadszedł czas na czerwone i różowe detale. Tak się złożyło, że ten wzór nosiłam w walentynki, więc serduszka to było takie must have.
Moim zdaniem niecodzienne brązowe tło, udające drewno, ciekawie kontrastuje z jasnymi sercami. Zawsze to coś innego niż typowe w tym czasie propozycje zdobień (które uwielbiam!).
Serca namalowałam ręcznie. Użyłam farbek Moyra – czerwonej No. 11 i różowej No. 04 oraz pędzelka AkiHi z Aliexpress.
Postawiłam tylko na sześć serduszek, bo nie chciałam całkiem nimi zakryć brązowego koloru i drewnianego wzoru.
Moim zdaniem drewno wygląda wiarygodniej bez szalonego błysku, więc na koniec całość pokryłam matowym topem Orly. Same serduszka wyróżniłam błyszczącym top coatem Orly Magnifique. Nałożyłam go sondą, żeby było precyzyjniej.
Zobaczcie, jak ten ciemny brąz zmienił się pod matowym topem. Był prawie czarny, gdy odbijało się od niego światło, a ostatecznie wyszedł zdecydowanie brązowo. Może to dzięki wzorom wykonanym za pomocą jaśniejszego odcienia, ale myślę, że mat miał w tym duży udział.
A przy okazji – patrzcie, jaki piękny kubek termiczny dostałam na walentynki! Jestem kociarą, więc to dla mnie idealny prezent.
Jak Wam się podobają moje matowe brązowe paznokcie z drewnianym efektem?
Nosiłybyście takie w walentynki? A może jesteście jednak fankami klasyki?
Stworzyłam matowe brązowe paznokcie z drewnianym wzorkiem oraz serduszkami. Połączyłam w tym celu stemple z ręcznie malowanymi elementami. Uzyskałam zarówno mat, jak i błysk. Czas na szczegóły powstawania tytułowego zdobienia.
Brązowe paznokcie - Eveline 33
Nie sądziłam, że ten lakier będzie aż tak ciemny. Zależnie od światła czasem wygląda bardziej jak czerń niż brąz. Nosząc go solo przez jeden dzień, czułam się tak, jakbym miała czarne paznokcie. Sprawdził się jednak idealnie do robienia zdobień i świetnie wyglądał z matowym topem.
Warto dodać, że ma on bardzo duży, ale wygodny pędzelek. Jak wszystkie z tej serii Eveline. Jego konsystencję i krycie oceniam na bardzo dobre. A szary lakier z tej samej firmy był bohaterem we wpisie: Niebiesko-szare paznokcie ze srebrnym wzorem.
Jak Wam się podobają takie ciemne brązowe paznokcie w błyszczącej wersji?
Kolejny brązowy lakier - NCLA
Wykorzystałam lakier NCLA PSL Season, który być może widzieliście solo na moich paznokciach we wpisie: Koty na paznokciach. Jest to zdecydowanie jaśniejszy, ciepły brązowy kolor.
To nie jest produkt przeznaczony do stempli, ale ma bardzo dobre krycie. Zresztą jak wszystkie lakiery NCLA z kolekcji Sweater Weather. Dwa inne pokazałam Wam w postach: Paznokcie nude z brokatem oraz Eleganckie bordowe paznokcie.
Bardzo przyjemnie stemplowało mi się nim wzór sęków. Bazą był bardzo ciemny brąz, więc jaśniejszy lakier miał trudne zadanie, by być na niej widocznym. Może nie osiągnęłam koloru z buteleczki, ale efekt i tak mi się podoba, i przypomina drewno (zdjęcie nieco niżej).
Drewniany wzór pochodzi z Moyra Vintage 2 – bardzo udany, prawda? To chyba moja ulubiona i najczęściej przeze mnie używana płytka (zobaczcie chociażby: Paznokcie w serduszka retro, Paznokcie na walentynki czy Neonowy manicure). Ma ona wiele ciekawych szablonów, które są odpowiednio duże nawet jak na moje paznokcie.
Użyłam przezroczystego stempla, także marki Moyra.
Tak wyglądały moje brązowe paznokcie po nałożeniu drewnianego wzoru. Nosiłyście kiedyś takie?
Zwróciłyście uwagę na to, że każdy paznokieć jest ciut inny? Specjalnie użyłam różnych fragmentów wzoru z płytki, a na niektórych paznokciach stemplowałam do góry nogami. Wszystko po to, żeby sęki wyszły w innych miejscach. Dzięki temu całość wygląda ciekawiej i bardziej realistycznie.
Ponieważ zdobienie paznokci robiłam na raty, to w tym momencie nałożyłam top wodny Essence Sealing Top Coat. On nigdy mnie nie zawiódł, jeśli chodzi o zabezpieczenie wzorków ze stempli przed rozmazywaniem. Polecam wodne topy, gdybyście miały z tym kiedyś problem. Dzięki temu rozwiązaniu moje sęki przetrwały do kolejnego dnia, w którym to namalowałam na nich serduszka.
Serduszka na brązowych paznokciach
Moim zdaniem niecodzienne brązowe tło, udające drewno, ciekawie kontrastuje z jasnymi sercami. Zawsze to coś innego niż typowe w tym czasie propozycje zdobień (które uwielbiam!).
Serca namalowałam ręcznie. Użyłam farbek Moyra – czerwonej No. 11 i różowej No. 04 oraz pędzelka AkiHi z Aliexpress.
Postawiłam tylko na sześć serduszek, bo nie chciałam całkiem nimi zakryć brązowego koloru i drewnianego wzoru.
Brązowe paznokcie gotowe
Moim zdaniem drewno wygląda wiarygodniej bez szalonego błysku, więc na koniec całość pokryłam matowym topem Orly. Same serduszka wyróżniłam błyszczącym top coatem Orly Magnifique. Nałożyłam go sondą, żeby było precyzyjniej.
Zobaczcie, jak ten ciemny brąz zmienił się pod matowym topem. Był prawie czarny, gdy odbijało się od niego światło, a ostatecznie wyszedł zdecydowanie brązowo. Może to dzięki wzorom wykonanym za pomocą jaśniejszego odcienia, ale myślę, że mat miał w tym duży udział.
A przy okazji – patrzcie, jaki piękny kubek termiczny dostałam na walentynki! Jestem kociarą, więc to dla mnie idealny prezent.
Jak Wam się podobają moje matowe brązowe paznokcie z drewnianym efektem?
Nosiłybyście takie w walentynki? A może jesteście jednak fankami klasyki?
Pięknie. Jak zawsze jestem oczarowana efektem końcowym. 😊
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo :)
UsuńPiękny efekt końcowy. Ten wzór drewna wygląda realistycznie :)
OdpowiedzUsuńDzięki ;)
UsuńGenialny efekt! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo! :)
UsuńGorgeous nails :-D
OdpowiedzUsuńThank you :D
Usuńwow jestem w szoku że ncla tak dobrze stempluje ;) nie miałam jeszcze "drewnianych" paznokci, ale bardzo mi się podobają <3 a co do brązowych paznokci to ja raczej nie lubię i nie noszę, ale pamiętam że jak byłam mała, panie często stawiały na brąz, a z kolei zielone czy niebieskie paznokcie były wtedy nie do pomyślenia :D nawet moja babcia miała wtedy brązowe lakiery (perłowe..brrr..), na szczęście teraz mamy zdecydowanie większy wybór ;)
OdpowiedzUsuńDziękuję! O racja, perłowe brązy były kiedyś modne :D Tak, teraz można wybrać takie kolory, które się lubi i to jest w tym wszystkim najlepsze! ;)
Usuń