Water marble - paznokcie wykonane metodą wodną
Water marble, zwane też czasem w Polsce paznokciami z wody czy paznokciami wykonanymi metodą wodną, należy do trudniejszych zdobień paznokci. To chyba moja pierwsza w miarę udana próba, chociaż teraz i tak sporo bym zmieniła :) Zapraszam do nauki na moich błędach z tutorialem w zdjęciach, poradami i filmikiem!
Paznokcie z wody, wzorki na wodzie, paznokcie metodą wodną - chodzi o to samo, o water marble :)
Zdobienie polega na wkraplaniu kolejno lakierów do naczynia z wodą. Lakiery powinny ładnie rozpływać się po powierzchni wody i tworzyć coraz mniejsze koła w środku poprzednich. Później należy stworzyć na wodzie wzór, używając np. igły. Na koniec zanurzyć paznokieć, a wzór przeniesie się na niego.
W teorii nie brzmi to źle, ale w praktyce nie zawsze wychodzi, jak powinno. Ja na pewno kiedyś jeszcze spróbuję, bo ten efekt to nie jest to, czego chciałam.
Niestety water marble w klasycznej formie jest dość nieprzewidywalne - zrobimy jakieś maziaje i zanurzamy paznokieć, ale ile wzoru się na niego zmieści? Jaki dokładnie będzie efekt? Czasem trudno przewidzieć. Dlatego water marble rzadko wychodzi tak samo na wszystkich paznokciach.
Ale mam nadzieję, że moje doświadczenia zachęcą Was do próbowania z paznokciami z wody i pomogą Wam, no i wyjdzie Wam fajniej niż mnie :)
To najpierw zapraszam na filmik - tutorial water marble krok po kroku, a potem na mój komentarz tutaj!
Dajcie znać, co sądzicie o tutorialu, bo wciąż uczę się nagrywania ;) PS I naprawdę zachęcam do subskrybowania, bo nikt mnie nie subskrybuje (no prawie, pozdrawiam te 4 wyjątkowe osoby ;*), więc możecie łatwo dołączyć do bardzo elitarnego grona :D
A teraz czas na troszkę tekstu o tym, co po kolei zrobiłam oraz o moich błędach i poradach dla Was.
Klasycznie większość osób przed water marble nakłada na paznokcie biały lakier, ponieważ najlepiej podbija kolory. Zależnie ile kropel lakieru dodacie do wody, wzór będzie mniej lub bardziej prześwitujący, więc biała baza naprawdę ma sens. Oczywiście można poeksperymentować, ale na pierwszy raz polecam biel.
Starczy jedna warstwa, bo prześwity i tak zakryją wzory.
Użyłam białego lakieru Essence 33 wild white ways.
Generalnie do water marble możecie użyć tylu kolorów, ilu chcecie ;) Minimum 2, żeby powstał jakiś wzór.
Ja sięgnęłam po pomarańczowy tint P2 Gloss goes neon polish 020 bumper car i fioletowy 060 carousel.
Fajnie sprawdzają się takie właśnie kontrastowe kolory. Jeśli wybierzecie 3 bardzo podobne lakiery, to wyjdzie Wam plama. Oczywiście np. błękit + niebieski + granat to co innego. Dobrym pomysłem jest też rozdzielanie kolorów czernią czy bielą ;)
Ważna jest też konsystencja lakierów. Lakier powinien w miarę szybko spływać po pędzelku, żeby dało się go "nakapać" do naczynia z wodą. Dlatego ja użyłam lakierów-tintów, czyli czegoś, co jest mocno płynne i mało kryjące. Jeśli nie macie nic takiego, sprawdźcie swoje metaliczne czy perłowe lakiery, bo zazwyczaj są bardziej lejące się niż lakiery kremowe. Coś na pewno się nada :)
Po kolei wkraplamy lakiery. Ja wkraplałam po 2 krople pomarańczowego tintu (bo z jedną efekt był raczej żółty niż pomarańczowy) i jedną fioletowego, i tak w kółko. Powtarzamy aż uznamy, że wzór będzie wystarczająco gęsty i będzie widoczny na paznokciu.
Polecam wkraplać bardzo szybko - kolejna kropla powinna pojawić się na wodzie od razu, gdy poprzednia przynajmniej częściowo się rozpłynie. Dlatego na początku polecam odkręcić wszystkie lakiery i mieć je pod ręką. Później nie będzie czasu na szukanie i ich otwieranie :)
Następnie natychmiast sięgamy po: igłę, cieniutką wykałaczkę, cieniutką pinezkę lub coś podobnego i robimy wzorki na wodzie. Koniecznie musicie mieć coś naprawdę cienkiego, bo moja pinezka miała cienki czubek, ale dalej była już grubsza. Przez to zrobiły mi się dziury we wzorze.
Po każdym pociągnięciu igłą po wzorze, wyciągamy ją z wody i przecieramy o wacik jej koniec z lakieru, który zebrała ze sobą.
Gdy wzorki są już gotowe, zanurzamy paznokieć pionowo w wybranym miejscu. Tam, gdzie wzór wydaje się ładny i gęsty.
Następnie pozbywamy się wzoru dookoła, np. patyczkiem higienicznym. Jeśli tego nie zrobimy - do paznokcia przykleją się resztki wzoru, a tego absolutnie nie chcemy.
Czyścimy skórki :) A jeśli macie lateks do skórek i nałożyłyście go przed zanurzaniem, to zrywamy go. I tak to wygląda:
Na koniec oczywiście top coat. U mnie to Essence.
Jednak ja nie poprzestałam na tym - dodałam jeszcze ozdoby. Wybrałam kolorowe ćwieki i przykleiłam je za pomocą sondy i kleju do tipsów.
I tak oto prezentują się moje paznokcie water marble ;) Jak Wam się podobają takie dziwne wzorki robione na wodzie?
Nosiłam te paznokcie jesienią, a dopiero teraz je pokazuję :D Jest mi wstyd ;)
Oczywiście zrobiłam water marble na obu dłoniach. Wyszło różnie:
Kilka słów o water marble
Zdobienie polega na wkraplaniu kolejno lakierów do naczynia z wodą. Lakiery powinny ładnie rozpływać się po powierzchni wody i tworzyć coraz mniejsze koła w środku poprzednich. Później należy stworzyć na wodzie wzór, używając np. igły. Na koniec zanurzyć paznokieć, a wzór przeniesie się na niego.
W teorii nie brzmi to źle, ale w praktyce nie zawsze wychodzi, jak powinno. Ja na pewno kiedyś jeszcze spróbuję, bo ten efekt to nie jest to, czego chciałam.
Niestety water marble w klasycznej formie jest dość nieprzewidywalne - zrobimy jakieś maziaje i zanurzamy paznokieć, ale ile wzoru się na niego zmieści? Jaki dokładnie będzie efekt? Czasem trudno przewidzieć. Dlatego water marble rzadko wychodzi tak samo na wszystkich paznokciach.
Ale mam nadzieję, że moje doświadczenia zachęcą Was do próbowania z paznokciami z wody i pomogą Wam, no i wyjdzie Wam fajniej niż mnie :)
To najpierw zapraszam na filmik - tutorial water marble krok po kroku, a potem na mój komentarz tutaj!
Water marble - filmik na YouTube
Jak wiecie lub nie, mam konto na YouTube ;) Byłam tam mało aktywna, ale obiecuję szybką poprawę! Dlatego zapraszam do subskrybowania kanału: klik. A także do oglądania tutorialu do paznokci water marble.
Dajcie znać, co sądzicie o tutorialu, bo wciąż uczę się nagrywania ;) PS I naprawdę zachęcam do subskrybowania, bo nikt mnie nie subskrybuje (no prawie, pozdrawiam te 4 wyjątkowe osoby ;*), więc możecie łatwo dołączyć do bardzo elitarnego grona :D
A teraz czas na troszkę tekstu o tym, co po kolei zrobiłam oraz o moich błędach i poradach dla Was.
Baza pod water marble
Starczy jedna warstwa, bo prześwity i tak zakryją wzory.
Użyłam białego lakieru Essence 33 wild white ways.
Dobór lakierów do water marble
Ja sięgnęłam po pomarańczowy tint P2 Gloss goes neon polish 020 bumper car i fioletowy 060 carousel.
Fajnie sprawdzają się takie właśnie kontrastowe kolory. Jeśli wybierzecie 3 bardzo podobne lakiery, to wyjdzie Wam plama. Oczywiście np. błękit + niebieski + granat to co innego. Dobrym pomysłem jest też rozdzielanie kolorów czernią czy bielą ;)
Ważna jest też konsystencja lakierów. Lakier powinien w miarę szybko spływać po pędzelku, żeby dało się go "nakapać" do naczynia z wodą. Dlatego ja użyłam lakierów-tintów, czyli czegoś, co jest mocno płynne i mało kryjące. Jeśli nie macie nic takiego, sprawdźcie swoje metaliczne czy perłowe lakiery, bo zazwyczaj są bardziej lejące się niż lakiery kremowe. Coś na pewno się nada :)
Naczynie i woda
Naczytałam się o idealnej temperaturze wody do water marble, ale... nie kombinowałam z tym. Wlałam taką średnią, w pełni "na oko", więc w tej kwestii nic nie doradzę. Zakładam, że w cieplejszej wodzie lakiery będą się lepiej rozpływały, ale nie mam w tym temacie większych doświadczeń i przemyśleń.
Co do naczynia, to albo coś jednorazowego, albo coś, co możecie stracić. Ja nie podejmuję się mycia szklanki po water marble i wątpię, że to mogłoby się udać. Co do rozmiaru naczynia - to kwestia indywidualna. Wiadomo, że trzeba mieć miejsce na zrobienie wzoru.
I jeszcze jedna uwaga - wlejcie minimum tyle wody, żeby mieścił się tam Wasz najdłuższy paznokieć, włożony pionowo do wody. Musi być zanurzony w całości, bo to na całym paznokciu chcemy mieć wzór (no chyba że kombinujecie coś innego).
Ja mam bardzo płytką filiżankę i długie paznokcie, więc złapałam się na tym, że brakowało mi przestrzeni :D
Wkraplamy i robimy wzorki na wodzie!
Polecam wkraplać bardzo szybko - kolejna kropla powinna pojawić się na wodzie od razu, gdy poprzednia przynajmniej częściowo się rozpłynie. Dlatego na początku polecam odkręcić wszystkie lakiery i mieć je pod ręką. Później nie będzie czasu na szukanie i ich otwieranie :)
Następnie natychmiast sięgamy po: igłę, cieniutką wykałaczkę, cieniutką pinezkę lub coś podobnego i robimy wzorki na wodzie. Koniecznie musicie mieć coś naprawdę cienkiego, bo moja pinezka miała cienki czubek, ale dalej była już grubsza. Przez to zrobiły mi się dziury we wzorze.
Po każdym pociągnięciu igłą po wzorze, wyciągamy ją z wody i przecieramy o wacik jej koniec z lakieru, który zebrała ze sobą.
Gdy wzorki są już gotowe, zanurzamy paznokieć pionowo w wybranym miejscu. Tam, gdzie wzór wydaje się ładny i gęsty.
Następnie pozbywamy się wzoru dookoła, np. patyczkiem higienicznym. Jeśli tego nie zrobimy - do paznokcia przykleją się resztki wzoru, a tego absolutnie nie chcemy.
A po wszystkim...
Na koniec oczywiście top coat. U mnie to Essence.
Jednak ja nie poprzestałam na tym - dodałam jeszcze ozdoby. Wybrałam kolorowe ćwieki i przykleiłam je za pomocą sondy i kleju do tipsów.
I tak oto prezentują się moje paznokcie water marble ;) Jak Wam się podobają takie dziwne wzorki robione na wodzie?
Nosiłam te paznokcie jesienią, a dopiero teraz je pokazuję :D Jest mi wstyd ;)
Oczywiście zrobiłam water marble na obu dłoniach. Wyszło różnie:
Krótkie podsumowanie o water marble
- Na początku water marble może się nie udać, ale nie zrażajcie się - próbujcie ;)
- Pod water marble dobrze sprawdza się baza z białego lakieru do paznokci
- Wybierzcie takie kolory, które różnią się od siebie i nie wyjdzie Wam tylko niejednolita plama
- Spróbujcie sobie z kilkoma markami lakierów - niektóre mogą rozpływać się lepiej
- Gdy lakier się nie rozpływa - możecie poruszać delikatnie naczyniem z wodą
- Zróbcie dużo kropel!
- Do robienia wzoru na wodzie wybierzcie coś naprawdę cienkiego, żeby nie narobić dziur
- Trudno jest zrobić 4 paznokcie z jednego wkraplania - można próbować, ale na początek warto łatwiej zacząć od 1 paznokcia
- Paznokcie są małe, więc wzór musi być dość gęsty ;)
Bardzo ciekawy sposób i piękny efekt. Chętnie wypróbuję ten sposób :)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję ;) Spróbuj koniecznie!
UsuńNie słyszałam wcześniej o tej metodzie, ale efekty są świetne. 😊
OdpowiedzUsuńPolecam się z tym pobawić ;)
UsuńCudowny efekt, kiedyś sama próbowałam zrobić taki manicure, ale coś nie wyszło ;)
OdpowiedzUsuńTeż miałam kompletnie nieudane próby, ale warto było się nie poddawać :D Daj jeszcze szansę water marble ;)
Usuńsłyszłam już op tej metodzie i kiedyś próbowałąm ;D
OdpowiedzUsuńI jak poszło? ;)
UsuńBardzo fajne pazurki :)
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńPodobają mi się Twoje wzory. Wyszło na prawdę fajnie. A ja (wstyd się przyznać) jeszcze nigdy nie próbowałam tej metody i coś czuję, że jej nie spróbuję. Jak dla mnie za zajmuje za dużo czasu i robi zbyt dużo bałaganu :P
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;) Oj bałaganu robi od groma... I czasu też zajmuje.
UsuńMoże spróbuj wersję z przenoszeniem wzoru na stempel? Wydaje się mniej bałaganiąca :D
Fantastyczny efekt - próbowałam kiedyś zrobić, ale po raz kolejny utwierdziłam się w tym, że mam dwie lewe ręce do takich spraw.
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńMnie też kiedyś wcale nie wyszło, nawet lakiery się nie chciały rozpływać. To nie musiała być Twoja wina! Water marble jest dość nieprzewidywalne. Mogły zawieść chociażby zbyt gęste lakiery ;)
Efekt bardzo mi się podoba, z ciekawości nawet obejrzałam filmik ! Kiedyś próbowałam czegoś podobnego jednak zupełnie mi nie wyszło :(
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo ;)
UsuńZ tą metodą tak jest, że na początku czasem nie wychodzi lub wychodzi dziwnie ;) Nie przejmuj się i spróbuj kiedyś ponownie :)
Dawno temu, gdy było to bardzo popularne próbowałam tej metody, fajne jest to, że za każdym razem można stworzyć coś nowego.
OdpowiedzUsuńPamiętam te czasy :D Ja byłam w podstawówce albo w gimnazjum i próbowałam z koleżanką z tutorialu na YT i nie wyszło nam nic :D
UsuńPierwszy raz słyszę o tej metodzie, ale podoba mi się :) Obserwuję :)
OdpowiedzUsuńDziękuję, bardzo mi miło i zapraszam do czytania kolejnych wpisów :)
UsuńPiękne paznokcie i niebo! Bardzo lubię water marble, ale nie lubię czyszczenia skórek potem - tak, wiem, lateks, ale i tak coś tam się upaćka. Bardzo mi miło być w elitarnym gronie Twoich subskrybentów! :)
OdpowiedzUsuńMam to samo :D Lateks lateksem, ale jednak bywa różnie ;) Bardzo miło mi Cię w nim gościć :D Szkoda tylko, że nie mogę się zmusić do wrzucenia filmów, które mam gotowe :D
Usuń