Paznokcie na imprezę
Paznokcie na imprezę muszą się błyszczeć! Zwłaszcza jeśli chodzi o tę jedną w roku - Sylwester ;)
Te paznokcie będą towarzyszyły mi 31 grudnia 2018 roku, więc jeśli Wasze paznokcie na Sylwestra nie są jeszcze gotowe, zapraszam do czytania :)
Jeśli to zdobienie nie przypadło Wam do gustu, to zerknijcie na inne sylwestrowe paznokcie.
A teraz przechodzimy do paznokci na imprezę sylwestrową z tego wpisu ;)
Najpierw nałożyłam dwie warstwy lakieru Masura 1051 My love Has the taste of Raspberry Jam. Fajna nazwa, nie? ;)
A jeszcze fajniej wygląda on na paznokciach. Kryje idealnie w 2 warstwach. Lakier ma kolor pomiędzy fioletem a różem, ale ma w sobie shimmer oraz nieco większe drobinki. Trudno to opisać, ale efekt jest piękny. Zdjęcia w miarę go oddają ;) Już sam ten lakier wystarcza - paznokcie na imprezę gotowe! Ale...
Żeby nie było nudno - na małym palcu i na połowie czwartego dodałam jeszcze na wierzch lakier Maga 811 Europa. Jest to brokatowy lakier, który ma niebieskie, fioletowe i różowe drobinki. Mieni się na fiolet lub niebieski w zależności od kąta patrzenia. Ma świetne krycie ;)
Na takiej bazie możemy już robić brokatowe zdobienie paznokci!
To nie takie trudne ;) Przyda się czarna farbka akrylowa (ale lakier też da radę) oraz cieniutki pędzelek. Możecie przyciąć swój, ja już tak robiłam. I używałam przyciętego pędzelka we wpisie ze świątecznymi paznokciami oraz w tych sylwestrowych za chwilkę.
Mój pędzelek do czarnej farbki to tym razem Indigo Master Art.-003. Zawsze używam 002, ale ma on krótkie włosie. Generalnie zasada jest taka, że im dłuższe linie chcemy malować, tym wygodniej będzie pędzelkiem z dłuższym włosiem ;)
Moim zdaniem najważniejsza zasada przy malowaniu fajerwerków to to, żeby nie wyglądały jak pająki :D Dlatego warto nie zamalowywać środków, tylko zostawić je puste. Jeśli malujecie farbką, możecie szybko po pomalowaniu (gdy farbka jeszcze nie wyschła) przetrzeć środki fajerwerków patyczkiem higienicznym z wodą. Wyczyścicie w ten sposób czarne plamy. Potem poprawcie oczywiście całość ;) Przy okazji - pamiętacie, że patyczki higieniczne znalazły się w paznokciowym poradniku na mojej liście rzeczy do paznokci?
Po czarnej farbce przyszedł czas na brokatowy lakier. Właściwie czerń była tylko po to, żeby bardziej odróżnić fajerwerki od tła i podbić brokat. Do brokatowego lakieru użyłam pędzelka, którego nie używam do farbek, bo lakier i zmywacz niszczą pędzelki. To również pędzel, który był grubszy, ale przycięłam go cążkami.
Brokatowy lakier to Carla Cosmetics 4D - B18. Kupuję te lakiery w sklepie w podziemiach Dworca Centralnego w Warszawie w pobliżu Hebe :)
Jest to złoto, ale bardzo chłodne. Czasem w złotym brokacie trafiają się większe flejki w kolorze niebieskim. Bardzo ciekawy lakier ;)
Starałam się malować brokatem mniej więcej po czarnych liniach, ale wiadomo, i tak wszystko się zamazało. Dlatego to bardzo łatwe zdobienie, bo nie musicie zbytnio się starać, zwłaszcza przy malowaniu czarnych fajerwerków ;)
Później poprawiłam niektóre linie lakierem Golden Rose Metals 102. Jest to metaliczne chłodne złoto z brokatem, więc efekt jest wyraźniejszy niż przy typowo brokatowym lakierze i można uzyskać równe, odznaczające się od tła linie.
Na koniec dodałam jeszcze trochę czarnych linii, bo całość wciąż wydawała mi się jedną wielką plamą. I teraz jestem zadowolona z efektu ;)
Oczywiście całość pokryłam topem Seche Vite i sylwestrowe paznokcie lub paznokcie na imprezę w 2019 roku gotowe!
Jak Wam się podoba takie brokatowe zdobienie? ;)
Na Sylwestra zakładam czarną koronkową sukienkę, więc myślę, że takie paznokcie będą mi pasować.
Nie mam czasu się rozpisywać, więc powiem tylko, że jestem wdzięczna za każdą chwilę w 2018 roku ;) Mam nadzieję, że Wam też te 365 dni upłynęło tak dobrze jak mnie!
Życzę Wam wszystkiego dobrego w 2019 roku. Przede wszystkim wiary w siebie i swoje marzenia. A dodatkowo pięknych paznokci, dużo czasu na rozwijanie pasji i wielu pomysłów na zdobienia ;)
Do napisania w 2019 roku! Zdradzę Wam, że szykuję wpis na 1 stycznia na dobry start w nowy rok :D
Te paznokcie będą towarzyszyły mi 31 grudnia 2018 roku, więc jeśli Wasze paznokcie na Sylwestra nie są jeszcze gotowe, zapraszam do czytania :)
Jeśli to zdobienie nie przypadło Wam do gustu, to zerknijcie na inne sylwestrowe paznokcie.
A teraz przechodzimy do paznokci na imprezę sylwestrową z tego wpisu ;)
Fioletowy lakier Masura
Najpierw nałożyłam dwie warstwy lakieru Masura 1051 My love Has the taste of Raspberry Jam. Fajna nazwa, nie? ;)
A jeszcze fajniej wygląda on na paznokciach. Kryje idealnie w 2 warstwach. Lakier ma kolor pomiędzy fioletem a różem, ale ma w sobie shimmer oraz nieco większe drobinki. Trudno to opisać, ale efekt jest piękny. Zdjęcia w miarę go oddają ;) Już sam ten lakier wystarcza - paznokcie na imprezę gotowe! Ale...
Żeby nie było nudno - na małym palcu i na połowie czwartego dodałam jeszcze na wierzch lakier Maga 811 Europa. Jest to brokatowy lakier, który ma niebieskie, fioletowe i różowe drobinki. Mieni się na fiolet lub niebieski w zależności od kąta patrzenia. Ma świetne krycie ;)
Na takiej bazie możemy już robić brokatowe zdobienie paznokci!
Fajerwerki na paznokciach - jak je namalować?
To nie takie trudne ;) Przyda się czarna farbka akrylowa (ale lakier też da radę) oraz cieniutki pędzelek. Możecie przyciąć swój, ja już tak robiłam. I używałam przyciętego pędzelka we wpisie ze świątecznymi paznokciami oraz w tych sylwestrowych za chwilkę.
Mój pędzelek do czarnej farbki to tym razem Indigo Master Art.-003. Zawsze używam 002, ale ma on krótkie włosie. Generalnie zasada jest taka, że im dłuższe linie chcemy malować, tym wygodniej będzie pędzelkiem z dłuższym włosiem ;)
Moim zdaniem najważniejsza zasada przy malowaniu fajerwerków to to, żeby nie wyglądały jak pająki :D Dlatego warto nie zamalowywać środków, tylko zostawić je puste. Jeśli malujecie farbką, możecie szybko po pomalowaniu (gdy farbka jeszcze nie wyschła) przetrzeć środki fajerwerków patyczkiem higienicznym z wodą. Wyczyścicie w ten sposób czarne plamy. Potem poprawcie oczywiście całość ;) Przy okazji - pamiętacie, że patyczki higieniczne znalazły się w paznokciowym poradniku na mojej liście rzeczy do paznokci?
Po czarnej farbce przyszedł czas na brokatowy lakier. Właściwie czerń była tylko po to, żeby bardziej odróżnić fajerwerki od tła i podbić brokat. Do brokatowego lakieru użyłam pędzelka, którego nie używam do farbek, bo lakier i zmywacz niszczą pędzelki. To również pędzel, który był grubszy, ale przycięłam go cążkami.
Brokatowy lakier to Carla Cosmetics 4D - B18. Kupuję te lakiery w sklepie w podziemiach Dworca Centralnego w Warszawie w pobliżu Hebe :)
Jest to złoto, ale bardzo chłodne. Czasem w złotym brokacie trafiają się większe flejki w kolorze niebieskim. Bardzo ciekawy lakier ;)
Starałam się malować brokatem mniej więcej po czarnych liniach, ale wiadomo, i tak wszystko się zamazało. Dlatego to bardzo łatwe zdobienie, bo nie musicie zbytnio się starać, zwłaszcza przy malowaniu czarnych fajerwerków ;)
Później poprawiłam niektóre linie lakierem Golden Rose Metals 102. Jest to metaliczne chłodne złoto z brokatem, więc efekt jest wyraźniejszy niż przy typowo brokatowym lakierze i można uzyskać równe, odznaczające się od tła linie.
Na koniec dodałam jeszcze trochę czarnych linii, bo całość wciąż wydawała mi się jedną wielką plamą. I teraz jestem zadowolona z efektu ;)
Paznokcie na imprezę - efekt końcowy
Oczywiście całość pokryłam topem Seche Vite i sylwestrowe paznokcie lub paznokcie na imprezę w 2019 roku gotowe!
Jak Wam się podoba takie brokatowe zdobienie? ;)
Na Sylwestra zakładam czarną koronkową sukienkę, więc myślę, że takie paznokcie będą mi pasować.
Posumowanie 2018 roku i życzenia na 2019 rok
Nie mam czasu się rozpisywać, więc powiem tylko, że jestem wdzięczna za każdą chwilę w 2018 roku ;) Mam nadzieję, że Wam też te 365 dni upłynęło tak dobrze jak mnie!
Życzę Wam wszystkiego dobrego w 2019 roku. Przede wszystkim wiary w siebie i swoje marzenia. A dodatkowo pięknych paznokci, dużo czasu na rozwijanie pasji i wielu pomysłów na zdobienia ;)
Do napisania w 2019 roku! Zdradzę Wam, że szykuję wpis na 1 stycznia na dobry start w nowy rok :D
Piękny kolor :) I jakie śliczne paznokcie <3
OdpowiedzUsuńDziękuję bardzo <3 Też mi się podoba ten kolor :)
UsuńKolor lakieru jest cudowny, a zdobienie petarda 😍
OdpowiedzUsuńDzięki ;) Racja, ten lakier wymiata :D
UsuńPoczątkowo myślałam, że te zdobienie to pająk :D :D Bardzo mi się podoba kolor głównego lakieru :)
OdpowiedzUsuńKurczę :D I na co opisałam, jak sprawić, żeby fajerwerki nie wyglądały jak pająk? :P I tak wyglądają :D
UsuńBazowy lakier jest piękny!
OdpowiedzUsuńTo prawda!
UsuńCiekawa propozycja na Sylwestra :) Lakier bazowy piękny!
OdpowiedzUsuńDzięki :) To prawda, też się zachwycam!
UsuńLakier bardzo mi się podoba,jest mega kryjący, co bardzo lubię.
OdpowiedzUsuńSzampańskiej zabawy życzę :)
Obserwuję
To prawda :) Też lubię kryjące lakiery. Dzięki z opóźnieniem ;)
UsuńAle piękne też bym chciała mieć dziś takie pazurki! :D Szampańskiej zabawy! :)
OdpowiedzUsuńA jakie miałaś? :D
UsuńJa lubię proste pazury, ale rzeczywiście mają sylwestrowy klimat :). Ten lakier bazowy jest śliczny!
OdpowiedzUsuńRozumiem :) Ja lubię na bogato, ale wiadomo - można zostać przy jednym kolorze i też jest ładnie.
UsuńNo to wszystkiego dobrego w 2019 roku.
OdpowiedzUsuńDzięki wielkie i wzajemnie!
Usuńbardzo fajnie prezentuje się Masura! masz paznokcie to możesz iść na imprezę :P
OdpowiedzUsuńDzięki :) w tych akurat byłam na imprezie sylwestrowej ;)
UsuńPiękne miałaś paznokcie na Sylwestra! :)
OdpowiedzUsuńDzięki! :)
Usuń